A ty zgaduj, zgadulo!<br>Obezdolił pieszczotą na błoniu.<br><br>I wykochał jej nogi i ręce,<br>I wykochał oddechy dziewczęce,<br>I z chichotem odrzucił na siano<br>Tę dziewczynę, przez niego ospaną!<br> A ty śpiewaj, śpiewulo -<br> A ty zgaduj, zgadulo!<br>Tę dziewczynę, przez niego ospaną.<br><br>"Dokąd pójdę - na które cmentarze?<br>Jak się Bogu na oczy pokażę?<br>Ni mi klęknąć na grzeszne kolano,<br>Ni przeżegnać się dłonią zbrukaną!''<br> A ty śpiewaj, śpiewulo -<br> A ty zgaduj, zgadulo!<br>"Ni przeżegnać się dłonią zbrukaną.''<br><br>Wspominając jego wargi ssące,<br>Mak czerwony zerwała na łące.<br>Pełna lęku i wstydu i zmazy<br>Przeżegnała się makiem trzy razy.<br> A ty śpiewaj, śpiewulo -<br> A