zamknięte drzwi pracowni! Oknem przecież nie wszedł, trzecie piętro!<br>- Nie wszedł pan oknem? - spytał nieufnie kierownik pracowni, który był zdania, że po pijanym można się spodziewać wszystkiego. - Nie wiem - odparł Lesio stanowczo.<br>- No dobrze, a po cholerę panu ten nóż?!<br>Lesio z zaciekawieniem obejrzał nóż, usiłując udawać, że widzi go na oczy po raz pierwszy w życiu.<br>- Nie wiem - powiedział konsekwentnie.<br>- Czy pan jest pewien, że pan nim wczoraj nikogo nie zarżnął? Lesio już chciał powiedzieć: "nie wiem", ale przyszło mu do głowy, że jeśli przypadkiem tej nocy ktoś kogoś gdzieś zarżnął, to będzie na niego, i czym prędzej zmienił zamiar.<br>- Wykluczone