Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
jasna w Rydze (my - antyfaszyści, oni - faszyści) w Moskwie już przestaje być tak jednoznaczna. W czasie jednego z wyjazdów na północ Rosji odwiedziłem miejscowość Mjasnyj Bor, miejsce, w którym generał Własow został wzięty przez Niemców do niewoli. Po pogromie jego oddziałów na miejscowych bagnach (Stalin do końca nie zgadzał się na odwrót) przedzierał się samotnie w kierunku swoich. Nocą schronił się w stojącej na odludziu stodole, a rano mieszkańcy wskazali jego kryjówkę niemieckiemu patrolowi.
Na wpół przegniła drewniana budowla jeszcze stała, gdy przyjechałem do Mjasnego Boru. Stodoła jak stodoła, nic ciekawego. Ale w pobliskiej miejscowości znalazłem mężczyznę pamiętającego czasy wojny. Nie próbował
jasna w Rydze (my - antyfaszyści, oni - faszyści) w Moskwie już przestaje być tak jednoznaczna. W czasie jednego z wyjazdów na północ Rosji odwiedziłem miejscowość Mjasnyj Bor, miejsce, w którym generał Własow został wzięty przez Niemców do niewoli. Po pogromie jego oddziałów na miejscowych bagnach (Stalin do końca nie zgadzał się na odwrót) przedzierał się samotnie w kierunku swoich. Nocą schronił się w stojącej na odludziu stodole, a rano mieszkańcy wskazali jego kryjówkę niemieckiemu patrolowi. <br>Na wpół przegniła drewniana budowla jeszcze stała, gdy przyjechałem do Mjasnego Boru. Stodoła jak stodoła, nic ciekawego. Ale w pobliskiej miejscowości znalazłem mężczyznę pamiętającego czasy wojny. Nie próbował
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego