bardziej drastycznych powodów do potępienia. Bo jak można złamać przyrzeczenie dane w kościele?</><br><who3>Anka: Zwykle różne osoby z otoczenia alkoholika bezskutecznie usiłują odciągnąć go od picia wzbudzając w nim poczucie winy, strasząc, grożąc, błagając. Wydaje im się, że gdyby był lepszy, mądrzejszy, miał więcej siły woli albo poczucia odpowiedzialności, to na pewno by przestał, musiałby tylko chcieć. Zawsze kiedy słyszę coś takiego, staram się wytłumaczyć, że to rozumowanie jest błędne. Alkoholik pije po prostu dlatego, że nie jest w stanie nie pić. Pije, bo jest alkoholikiem.</><br><who1>Monika: Próbuję oswoić się z myślą, że skoro już doszło do uzależnienia czy - jak to nazywacie - choroby