Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
ja te wiersze pisał? Może tak, jak Broniewski, dla proletariatu, a czytać je będą z uśmiechem zadowolenia i, ba, uznaniem nawet, fabrykanci łódzcy po obiedzie, przy czarnej kawie. Czy nasz robotnik zrozumie, jak mu powiem: "Robotniku, twoja przepocona koszula jest puklerzem od hańby lenistwa, które daje posiadanie". Niechby mnie zobaczył, na pewno by mi kamieniem nogę przetrącił. Daj mu tę hańbę, niech ją posiada. Wszystko bzdura, tylko zdrowa zgoda z współczesnością dać może odrobinę zadowolenia z życia. Pijmy.
Innowacje w mózgu Zygmunta były dla Lucjana i Dziadzi tak przykre, że ominięto ten temat. Bove biadał:
- Ach, upadek, kompletny upadek. Żadnych tradycyj literackich. Skamander
ja te wiersze pisał? Może tak, jak Broniewski, dla proletariatu, a czytać je będą z uśmiechem zadowolenia i, ba, uznaniem nawet, fabrykanci łódzcy po obiedzie, przy czarnej kawie. Czy nasz robotnik zrozumie, jak mu powiem: "Robotniku, twoja przepocona koszula jest puklerzem od hańby lenistwa, które daje posiadanie". Niechby mnie zobaczył, na pewno by mi kamieniem nogę przetrącił. Daj mu tę hańbę, niech ją posiada. Wszystko bzdura, tylko zdrowa zgoda z współczesnością dać może odrobinę zadowolenia z życia. Pijmy.<br>Innowacje w mózgu Zygmunta były dla Lucjana i Dziadzi tak przykre, że ominięto ten temat. Bove biadał:<br>- Ach, upadek, kompletny upadek. Żadnych tradycyj literackich. &lt;page nr=150&gt; Skamander
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego