Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
wygląda na to, że się pan cieszy z wyjazdu. Ale nic, w Ameryce pan odżyje - stuknęła pięścią w mały, stojący w kuchni radioodbiornik - Znowu radio się zepsuło. Żadnego programu nie odbiera, taki rupieć. Rysiek miał dzwonić wczoraj wieczorem z tego Gdańska, nie dzwonił. A chciałam mu powiedzieć o pana wizycie, na pewno by się ucieszył.
Podała mu chleb, dżem i margarynę.
- Pan je, niedługo trzeba będzie jechać. Kanapek na drogę panu nie robię, bo w samolocie to pana nakarmią porządnie, nie to co tutaj.
Sięgnęła po telefon.
- Zadzwonię do Izy, może ona co wie o Ryśku.
Przyłożyła słuchawkę do ucha, po chwili zaczęła
wygląda na to, że się pan cieszy z wyjazdu. Ale nic, w Ameryce pan odżyje - stuknęła pięścią w mały, stojący w kuchni radioodbiornik - Znowu radio się zepsuło. Żadnego programu nie odbiera, taki rupieć. Rysiek miał dzwonić wczoraj wieczorem z tego Gdańska, nie dzwonił. A chciałam mu powiedzieć o pana wizycie, na pewno by się ucieszył.<br>Podała mu chleb, dżem i margarynę.<br>- Pan je, niedługo trzeba będzie jechać. Kanapek na drogę panu nie robię, bo w samolocie to pana nakarmią porządnie, nie to co tutaj.<br>Sięgnęła po telefon.<br>- Zadzwonię do Izy, może ona co wie o Ryśku.<br>Przyłożyła słuchawkę do ucha, po chwili zaczęła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego