Łóżko było zawsze tak samo zasłane, <br>stołek, szaflik i garnki tak samo ustawione. Ścierka miała <br>swój gwóźdź, szczotka swój kąt, a w szufladzie <br>ich komódki łyżki, widelce, noże, przybory do szycia - wszystko <br>miało swoje własne miejsce. I Adela chciała tak sobie <br>każdą rzecz w tym "nowym ustroju" porozmieszczać, <br>żeby już na pewno - wiedzieć... <br><br>- No, a jak będzie na przykład z gotowaniem? - pytała <br>Felka. - Czy ci, co będą gotowali, to będą już <br>zawsze gotowali, czy też będą robili na zmianę coś <br>innego? I co zrobić, jak któreś dziecko albo nawet dorosły <br>właśnie tego do gęby wziąć nie może, a tu <br>gotuje się dla