Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
powiedział niski. Jego czoło przecinała gruba blizna.
- Ale dokładnie - dodał drugi i włożył dłonie za szeroki, skórzany pas opinający mu wydatny brzuch. - Nie ma pracy, nie ma jedzenia. Jest praca, jest jedzenie - zarechotał. - A teraz podchodźcie tu po koszyki - polecił. - Większy przytroczycie do pleców, mniejszy do pasa.
Potem poprowadzili nas na pole rozciągnięte nad brzegiem turkusowego morza. W równych szeregach rosły niewysokie krzaki. Na jasnoniebieskich gałązkach drżały ciemnogranatowe kolce, między którymi pobłyskiwały białe kulki.
- Każdy z was staje przy jednym rzędzie. Zbieracie kulki. Popękane dajecie do koszyczka przy pasie, a twarde do tego na plecach. I tak po kolei, krzak po krzaczku
powiedział niski. Jego czoło przecinała gruba blizna.<br>- Ale dokładnie - dodał drugi i włożył dłonie za szeroki, skórzany pas opinający mu wydatny brzuch. - Nie ma pracy, nie ma jedzenia. Jest praca, jest jedzenie - zarechotał. - A teraz podchodźcie tu po koszyki - polecił. - Większy przytroczycie do pleców, mniejszy do pasa.<br>Potem poprowadzili nas na pole rozciągnięte nad brzegiem turkusowego morza. W równych szeregach rosły niewysokie krzaki. Na jasnoniebieskich gałązkach drżały ciemnogranatowe kolce, między którymi pobłyskiwały białe kulki.<br>- Każdy z was staje przy jednym rzędzie. Zbieracie kulki. Popękane dajecie do koszyczka przy pasie, a twarde do tego na plecach. I tak po kolei, krzak po krzaczku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego