Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Podkarpackie
Nr: 01.26
Miejsce wydania: Przemyśl
Rok: 2005
ciepły zimowy dzień temperatura w domu sięga dziesięciu stopni. W tym miejscu razem z synem mieszkają od 1993 roku. - To jest normalny barak pracowniczy - tłumaczy Józef Kowal. Ponieważ żyją jedynie z renty pana Józefa cierpiącego na stwardnienie rozsiane, od kilku lat starali się o możliwość kupna ziemi z rozłożeniem należności na raty. - Chcieliśmy wykupić ten grunt, bo dom już się sypie, myszy tak to już zjadły, że nie da się tu wytrzymać - żali się Maria Kowal. Ale niedawno dowiedzieli się, że ziemia, na której stoi dom, a którą zgodnie z umową mają dzierżawić do września 2017 roku, zostanie wystawiona na przetarg. Tak
ciepły zimowy dzień temperatura w domu sięga dziesięciu stopni. W tym miejscu razem z synem mieszkają od 1993 roku. - To jest normalny barak pracowniczy - tłumaczy Józef Kowal. Ponieważ żyją jedynie z renty pana Józefa cierpiącego na stwardnienie rozsiane, od kilku lat starali się o możliwość kupna ziemi z rozłożeniem należności na raty. - Chcieliśmy wykupić ten grunt, bo dom już się sypie, myszy tak to już zjadły, że nie da się tu wytrzymać - żali się Maria Kowal. Ale niedawno dowiedzieli się, że ziemia, na której stoi dom, a którą zgodnie z umową mają dzierżawić do września 2017 roku, zostanie wystawiona na przetarg. Tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego