stopniu pokolenie niczyje, wrogo nastawione do tradycji, akceptujące bez reszty tylko siebie.<br>Dlaczego szkoła nie jest w stanie wypełnić swej funkcji nauczycielki życia?<br>Dlaczego nie łagodzi obyczajów, nie kształtuje gustów i wrażliwości, nie inspiruje refleksji?<br>Jeśli zaś to czyni, to dlaczego nie w takim stopniu, jakbyśmy tego oczekiwali?<br>Szukanie odpowiedzi na te pytania to poszukiwanie całego kompleksu przyczyn, zapewne przy zaangażowaniu naukowych metod.<br>Jednakże nawet bez sięgania po nie, jedna z przyczyn wydaje się oczywista.<br>Nie brzmi nawet zbyt odkrywczo.<br>Otóż dzisiejsza szkoła z reguły nie bywa dla jej wychowanków akceptowaną wartością, nie budzi pozytywnych skojarzeń, ma raczej znak minus niż plus