Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
gromadzkiej radzie w sprawie dzierżawy. Sekretarz przyjął ich serdecznie. Miał już przygotowawną umowę, przepisaną nawet na maszynie, tylko suma na ten nieszczęsny Fundusz Odbudowy Szkół nie została wstawiona. Ustalili, że będzie to kontyngent równowartości stu tysięcy złotych.
- A nie pójdziemy przez ten FOS z torbami? - spytała lękliwie Ewelina, ale już na wszelki wypadek na korytarzu, po podpisaniu umowy przez Tadeusza.
- I tak pójdziemy z torbami - odrzekł ze śmiechem - więc się nie przejmuj.
Bardzo się przejmowała, miała nawet świadomość, że wciąga Tadeusza w coś na co on wcale nie ma ochoty. On miał przecież na głowie leśnictwo, polował, rzadko go widywała. Ale czekała na
gromadzkiej radzie w sprawie dzierżawy. Sekretarz przyjął ich serdecznie. Miał już przygotowawną umowę, przepisaną nawet na maszynie, tylko suma na ten nieszczęsny Fundusz Odbudowy Szkół nie została wstawiona. Ustalili, że będzie to kontyngent równowartości stu tysięcy złotych. <br>- A nie pójdziemy przez ten FOS z torbami? - spytała lękliwie Ewelina, ale już na wszelki wypadek na korytarzu, po podpisaniu umowy przez Tadeusza. <br>- I tak pójdziemy z torbami - odrzekł ze śmiechem - więc się nie przejmuj. <br>Bardzo się przejmowała, miała nawet świadomość, że wciąga Tadeusza w coś na co on wcale nie ma ochoty. On miał przecież na głowie leśnictwo, polował, rzadko go widywała. Ale czekała na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego