Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 14.12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
że sprowadziła kilka tirów z tekstyliami. Ciężarówki przekroczyły granicę, ale żadna nie trafiła do urzędu celnego. Kobieta nawet nie wiedziała, że została importerem. Teraz czeka ją sprawa o poświadczenie nieprawdy i musi uiścić cło - kilkakrotnie wyższe niż jej zarobki. Takich "słupów" działa w stolicy więcej. Organizatorzy przemytu doskonale przygotowali się na wypadek kontroli. Przestępcy obserwują działania służb celnych i przygotowują swych "współpracowników". - "Słupy" są szkolone. Uczy się ich, jak mają postępować z celnikami i co mówić na przesłuchaniu. Wielu z nich przynosi gotowe ściągawki z odpowiedziami na pytania, jakie możemy zadać. Gdy ich zaskoczymy, patrzą ze strachem na aparat, jakby wzorem "Milionerów
że sprowadziła kilka tirów z tekstyliami. Ciężarówki przekroczyły granicę, ale żadna nie trafiła do urzędu celnego. Kobieta nawet nie wiedziała, że została importerem. Teraz czeka ją sprawa o poświadczenie nieprawdy i musi uiścić cło - kilkakrotnie wyższe niż jej zarobki. Takich "słupów" działa w stolicy więcej. Organizatorzy przemytu doskonale przygotowali się na wypadek kontroli. Przestępcy obserwują działania służb celnych i przygotowują swych "współpracowników". - "Słupy" są szkolone. Uczy się ich, jak mają postępować z celnikami i co mówić na przesłuchaniu. Wielu z nich przynosi gotowe ściągawki z odpowiedziami na pytania, jakie możemy zadać. Gdy ich zaskoczymy, patrzą ze strachem na aparat, jakby wzorem "Milionerów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego