bez wartości, ale kiedy już raz zostaną ogłoszone, spełnią się,<br>nawet jeśli były fałszywe. I odwrotnie, z tego, że czyjeś przewidywania<br>spełniły się, nie wynika, że były one merytorycznie trafne, bo samo<br>ogłoszenie ich mogło do ich potwierdzenia doprowadzić. Ludzie ufają bowiem<br>ekspertom, a przynajmniej sądzą, że lepiej się zabezpieczyć na wypadek,<br>gdyby ekspert miał rację. Z tego, że spadł kurs złotówki, nie wynika, że<br>miał rację minister Kropiwnicki w swym pesymizmie. Uczony Kropiwnicki<br>bowiem zmienił hipotezę naukową w próbę oddziaływania społecznego, czyli<br>politykę. Wystąpił na konferencji prasowej i oddziaływał w kierunku<br>potwierdzenia pesymizmu. To postawiło go, rzecz jasna, w konflikcie ze