Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
nie, to wszystko za proste. Nie jesz mięcha w piątek, nie zakładasz gumek na siurka, w niedzielę ganiasz na mszę, modlisz się rano i wieczorem o małe co nieco, i się wiedzie. Tak dobrze, że aż kręci się od tego w głowie. A jednocześnie przecież widzisz, że to wszystko niesprawiedliwe, na wyrost, absolutnie nienależące się tobie.
Ale może jest tak - kombinuję - że ponieważ mało ludzi bawi jeszcze przestrzeganie Prawa, to i strumienie łaski, jakie zlewają się na takich osobników, są obfite... Kto wie, może to właśnie tak działa.

godzina 10.25

Zbiegam po biskupich marmurowych schodach, powtarzam jak refren: koniec świata - będę
nie, to wszystko za proste. Nie jesz mięcha w piątek, nie zakładasz gumek na siurka, w niedzielę ganiasz na mszę, modlisz się rano i wieczorem o małe co nieco, i się wiedzie. Tak dobrze, że aż kręci się od tego w głowie. A jednocześnie przecież widzisz, że to wszystko niesprawiedliwe, na wyrost, absolutnie nienależące się tobie. <br>Ale może jest tak - kombinuję - że ponieważ mało ludzi bawi jeszcze przestrzeganie Prawa, to i strumienie łaski, jakie zlewają się na takich osobników, są obfite... Kto wie, może to właśnie tak działa.<br><br>godzina 10.25<br><br>Zbiegam po biskupich marmurowych schodach, powtarzam jak refren: koniec świata - będę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego