stad bierze się jego ospałość, być może należało by nabyć nowego psa, małego i ruchliwego, który przytulałby się i łasił, który przybiegałby gdy mówić jego imię, i z którym miło by było wyjść na spacer, a także którego można by oddać na dobre profesjonalne szkolenie, dzięki któremu podawał by łapę na zawołanie i szczekał na obcych, z którymi nie mamy ochoty nawiązywać bliższej znajomości, ten tutaj, jest już stary i trudno go przyzwyczaić do pewnych rzeczy, jaki z niego pożytek?<br>Leży tylko całymi dniami w kącie i patrzy się w jeden punkt, będę musiała zwrócić uwagę na ten fakt mężowi, tak, oj