Malenia, gdzie przed wojną działała siedmioklasówka. Ufundował ją Maurycy Surma, pracowało tam kilku nauczycieli. Podobna była i w Regnowie przy parafii.<br> - Tym bardziej potrzebna jest tutaj. Sami prawie analfabeci. Nie będę siedzieć i przyglądać się tańcom. Jeżeli mówi się, że jesteśmy "wyzwoleni" - słowo miało ironiczny akcent - szkoda każdej chwili.<br> Jakby na zawołanie pojawił się sołtys. Uważał, że wypada, aby miejscowa, przedwojenna władza przedstawiła się nowej, w mundurze. Mrugał oczkami i pytał niepewnie Surmy:<br> - Bo chyba oni stąd pójdą, panie kierowniku, a my zostaniemy, czy nie?<br> Okazało się, że ordynans Płochowa nieźle rozumie i nawet trochę mówi po polsku. Surma nie potrzebował asystować