Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
oszołomienia. Postanowił jak najszybciej podzielić się swymi genialnymi spostrzeżeniami z pozostałymi członkami Klubu. Ruszył więc pędem ku bramie
Staruszek, który właśnie wyciągał wiadro ze studni, zawołał za nim:
- Hej, mały! Przyjdź jutro, to cię zaprowadzę na basztę!
Ale Paragon nie słyszał. Przebiegł przez bramę. Puścił się prosto w dół pędem, na złamanie karku.

3
Mandżaro i Perełka po rozstaniu się z Paragonem postanowili wspólnie szukać miejsca, w którym Maniuś natrafił wczoraj na drut. Nie należało to do wyczynów największej miary. Wkrótce, niedaleko drogi prowadzącej na zamek, zobaczyli dużą kupę żwiru. Obeszli ją kilka razy dokoła, czyniąc coraz większe kręgi, aż wreszcie Perełka zahaczył
oszołomienia. Postanowił jak najszybciej podzielić się swymi genialnymi spostrzeżeniami z pozostałymi członkami Klubu. Ruszył więc pędem ku bramie &lt;page nr=40&gt;<br>Staruszek, który właśnie wyciągał wiadro ze studni, zawołał za nim:<br> - Hej, mały! Przyjdź jutro, to cię zaprowadzę na basztę!<br>Ale Paragon nie słyszał. Przebiegł przez bramę. Puścił się prosto w dół pędem, na złamanie karku.<br><br> 3<br> Mandżaro i Perełka po rozstaniu się z Paragonem postanowili wspólnie szukać miejsca, w którym Maniuś natrafił wczoraj na drut. Nie należało to do wyczynów największej miary. Wkrótce, niedaleko drogi prowadzącej na zamek, zobaczyli dużą kupę żwiru. Obeszli ją kilka razy dokoła, czyniąc coraz większe kręgi, aż wreszcie Perełka zahaczył
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego