papierosa albo po kieliszek wina, albo po to, żeby dolać trochę gorącej wody do wanny, albo wtedy, gdy wycieram ręce i otwieram mój zeszyt, żeby zapisać w nim kolejna kartkę...<br>25 marca<br>Życie powoli układa się na nowo. Zaczynam być szczęśliwa, dzięki pisaniu coś się we mnie buduje, wiele rzeczy nabiera nowego sensu, ale nie mam się z kim dzielić radościami, nie ma mnie kto wesprzeć, gdy zaczynam wątpić, nie ma mnie kto kopnąć w tyłek, kiedy się rozklejam. Wciąż jeszcze udaje mi się żyć wspomnieniem o Tobie i tylko dzięki temu nie czuję się nieznośnie samotna. Może powinnam po prostu