ich istnieniu. Jakby patrzyli w oczy katów.<br>Ja trwam zbyt długo, by bać się oczu kata.<br>Nicość mnie nie przeraża, nie boję się bólu ani cierpienia. Są mi obce.<br>Mimo to czytając o myloblastomie cofam się przed pełnym jej opisem.<br>Ogarnia mnie mdlące uczucie litości.<br>Czytam: "...nacieki w kościach czaszki... nacieki w oczodołach dają facias chloromatosa... wewnątrz czaszki natomiast tworzą obraz tzw. czaszki popękanej... rzadziej spotyka się je w okolicy obojczyków, żeber, kręgów... czasami rozrastają się wewnątrz szkieletu... choroba jest nieuleczalna... najdalej po kilkunastu miesiącach, wśród zakażeń i skazy krwotocznej prowadzi do zejścia śmiertelnego..." Świadomie opuszczam szczegóły.<br>Wystarczy powyższy skrót. Konspekt