Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
resztki szlaku z barwnych wycinanek. Nowy właściciel zadecydował zmianę wystroju zajazdu łowickiego, pamiątce po ostatniej szefowej państwowej gastronomii, która część stołecznych lokali kazała urządzić regionalnie. W urzeczywistnieniu idei, aby każdą wyróżniającą się okolicę reprezentowała w każdej warszawskiej dzielnicy przynajmniej jedna knajpa z odnośnym sztafażem, przeszkodziły zmiany systemowe i teraz przedstawiciel nacji podnoszącej się z turystycznych łóżeczek rozstawianych na chodnikach miasta, usuwał niesłuszne szyki nomenklaturowej dygnitary.
Lokal miał się nazywać Montparnasse i być w stylu paryskim, co w pojęciu świeżego biznesmena znaczyło dużo złoceń, bieli, stiuków i giętych krzeseł z Radomska.
Bognę zaangażował Sowa, kolega z czasów Akademii Plastycznej i w ogóle
resztki szlaku z barwnych wycinanek. Nowy właściciel zadecydował zmianę wystroju zajazdu łowickiego, pamiątce po ostatniej szefowej państwowej gastronomii, która część stołecznych lokali kazała urządzić regionalnie. W urzeczywistnieniu idei, aby każdą wyróżniającą się okolicę reprezentowała w każdej warszawskiej dzielnicy przynajmniej jedna knajpa z odnośnym sztafażem, przeszkodziły zmiany systemowe i teraz przedstawiciel nacji podnoszącej się z turystycznych łóżeczek rozstawianych na chodnikach miasta, usuwał niesłuszne szyki nomenklaturowej dygnitary.<br>Lokal miał się nazywać Montparnasse i być w stylu paryskim, co w pojęciu świeżego biznesmena znaczyło dużo złoceń, bieli, stiuków i giętych krzeseł z Radomska.<br>Bognę zaangażował Sowa, kolega z czasów Akademii Plastycznej i w ogóle
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego