chłopiec, zatrudniony w gospodarstwie jako pastuszek. Jesse zdziwił się więc żądaniom arcykapłana, ale posłusznie kazał go sprowadzić z pastwiska.<br>Samuel z wyraźnym upodobaniem spojrzał na Dawida. Był to chłopiec o rudawej czuprynie i rozumnych oczach, drobno zbudowany, ale dorodny i gibki w ruchach. Z krótkiej rozmowy wynikało w dodatku, że nad podziw jest rozwinięty i zręczny w sposobie bycia. Posiadał też umiejętności muzyczne, spędzając bowiem dużo czasu na pastwisku, nauczył się grać na harfie. Grał tak biegle i z takim przejęciem, że prorok głęboko się wzruszył. Gdy jeszcze dowiedział się, że pobożne pieśni, jakie Dawid śpiewał, są jego własnego układu, odpadły go