Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
czasu waszej ostatniej wizyty zmieniła miejsce cztery, może pięć razy. Na to oni: dlaczego tak ją ciągle przesuwasz? Odpowiadam, że nie wiem. Chyba nie pasuje mi w miejscu, w którym teraz stoi. Zaraz ją przestawię. Tak więc ciągle przesuwam meble. Robię to sam, o dziwnych porach, na przykład o trzeciej nad ranem. Wiesz, jak to robię? Mam starannie opracowaną technologię podnoszenia kolejnych rogów mebla i podkładania pod nie ręczników - wiesz przecież, jak ciężka szafa potrafi porysować podłogę" - opowiada z uśmiechem na twarzy Spacey. Może dlatego w "American Beauty" tak dobrze wczuł się w rolę człowieka duszącego się w ramach konwenansów; nienawidzącego przyziemnej
czasu waszej ostatniej wizyty zmieniła miejsce cztery, może pięć razy. Na to oni: dlaczego tak ją ciągle przesuwasz? Odpowiadam, że nie wiem. Chyba nie pasuje mi w miejscu, w którym teraz stoi. Zaraz ją przestawię. Tak więc ciągle przesuwam meble. Robię to sam, o dziwnych porach, na przykład o trzeciej nad ranem. Wiesz, jak to robię? Mam starannie opracowaną technologię podnoszenia kolejnych rogów mebla i podkładania pod nie ręczników - wiesz przecież, jak ciężka szafa potrafi porysować podłogę" - opowiada z uśmiechem na twarzy Spacey. Może dlatego w "American Beauty" tak dobrze wczuł się w rolę człowieka duszącego się w ramach konwenansów; nienawidzącego przyziemnej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego