Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 08.06
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
bo przecież był to jakiś niepokojący objaw?
Dyrektor: - Udzieliliśmy koledze kolejnego upomnienia. Bo przecież tak nie można postępować.
Dziennikarz "GL": - Czyli nawet, kiedy pan wie, że coś złego się dzieje, to jako dyrektor nie może pan nic zrobić?
Dyrektor: - Nie mieliśmy po prostu dowodów, że coś złego się dzieje. Pierwsza nadarzająca się okazja, kiedy pojawił się rodzic z konkretną skargą, pozwoliła na podjęcie działań mających na celu ustalenie czy zarzuty kierowane przez rodziców pod adresem nauczyciela są prawdziwe, czy też nie. Wykorzystaliśmy tę okazję.
Mirosław Z. pracuje w tej samej szkole od 20 lat. Po wybuchu afery został odsunięty od zajęć z
bo przecież był to jakiś niepokojący objaw? <br>Dyrektor: - Udzieliliśmy koledze kolejnego upomnienia. Bo przecież tak nie można postępować. <br>Dziennikarz "GL": - Czyli nawet, kiedy pan wie, że coś złego się dzieje, to jako dyrektor nie może pan nic zrobić? <br>Dyrektor: - Nie mieliśmy po prostu dowodów, że coś złego się dzieje. Pierwsza nadarzająca się okazja, kiedy pojawił się rodzic z konkretną skargą, pozwoliła na podjęcie działań mających na celu ustalenie czy zarzuty kierowane przez rodziców pod adresem nauczyciela są prawdziwe, czy też nie. Wykorzystaliśmy tę okazję. <br>Mirosław Z. pracuje w tej samej szkole od 20 lat. Po wybuchu afery został odsunięty od zajęć z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego