Zdecydowana większość społeczeństwa bardzo niewiele wie o głównych ideach i rozwiązaniach znajdujących się w konstytucji europejskiej. <br>Jednak bardziej niepokoi brak energicznych działań przygotowujących Polskę do akcesji. Myślałam, że przez ostatnich kilka miesięcy przed wejściem do UE będziemy przede wszystkim starać się zaktywizować ludzi i pokazać im, jak mogą konkretnie wykorzystać nadarzającą się szansę. Że wiele osób będzie przygotowywać projekty inwestycji z udziałem unijnych funduszy, że będą się dowiadywać, jak to zrobić. Jednym słowem, że Polacy wykażą tak dla siebie charakterystyczną aktywność i zrozumieją, że oto mają przed sobą konkretne możliwości, które trzeba wykorzystać. Wszystko utonęło jednak w wojowniczej retoryce "umierania za Niceę