Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
wywiadzie z konsultantem i po testach psychologicznych od razu miałem spotkanie z Pierre'em. Wyrzucał słowa jak karabin maszynowy, jakby było oczywiste, że każdy dostępujący zaszczytu rozmowy kwalifikacyjnej musi znać francuski perfekcyjnie. I tu niespodzianka, właściwie żadnych kłopotów z rozumieniem. To była duża przyjemność rozmawiać po latach z rodowitym Francuzem. Wreszcie nadarzyła się okazja. Od szóstej klasy prywatne lekcje, potem instytut... a angielski u metodystów, żadnych wykrętów nie było.
- Świetnie pan mówi po francusku. - Pierre pokiwał głową z uznaniem. - Czy równie dobrze zna pan Francję? - Zachęcał do dalszej rozmowy, żeby poznać umiejętność formułowania myśli przez kandydata... A ja mogłem mówić i mówić. Wystarczyło
wywiadzie z konsultantem i po testach psychologicznych od razu miałem spotkanie z Pierre'em. Wyrzucał słowa jak karabin maszynowy, jakby było oczywiste, że każdy dostępujący zaszczytu rozmowy kwalifikacyjnej musi znać francuski perfekcyjnie. I tu niespodzianka, właściwie żadnych kłopotów z rozumieniem. To była duża przyjemność rozmawiać po latach z rodowitym Francuzem. Wreszcie nadarzyła się okazja. Od szóstej klasy prywatne lekcje, potem instytut... a angielski u metodystów, żadnych wykrętów nie było. <br>- Świetnie pan mówi po francusku. - Pierre pokiwał głową z uznaniem. - Czy równie dobrze zna pan Francję? - Zachęcał do dalszej rozmowy, żeby poznać umiejętność formułowania myśli przez kandydata... A ja mogłem mówić i mówić. Wystarczyło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego