to odbudować - z uwzględnieniem warunków miejskich, a nie wiejskich jak do tej pory. W ogóle czego bym życzył sobie i innym, to pozbyć się kilku problemów, które tak naprawdę nie są naszymi problemami. To jest tak jak moja kłótnia z Maćkiem Ziębą, czy chrzcić kapitalizm.<br><br> - Trzeba chrzcić kapitalistów!<br><br> - Myślę, że nadchodzi taki czas, że chrześcijanin będzie musiał umieć więcej - i głosić Dobrą Nowinę, i być filozofem, i administrować. Tak jak w pierwotnym chrześcijaństwie. Chociażby św. Augustyn - robił, co było akurat do zrobienia, bo takie czasy były. Był biskupem, a więc pasterzem, był zakonnikiem, teologiem, filozofem - i genialne rzeczy robił. Ale to