teraz, na te niezwykłe słowa, zwątpił w stan własnego umysłu...<br><br>CZĘŚĆ DRUGA<br><tit>NAPAD STULECIA</><br>Od niejakiego czasu w pracowni zarysował się wyraźny upadek finansowy.<br>Początkiem i bezpośrednią przyczyną tego smutnego stanu rzeczy stał się wspaniały, monumentalny konkurs, w którym kierownik pracowni postanowił wziąć udział wraz z całym zespołem.<br>Zagadnienie było nader nęcące, konkurs bowiem obejmował opracowanie całego ośrodka turystyczno-wypoczynkowego na najbardziej atrakcyjnych terenach ojczystego kraju, od urbanistyki poczynając, a na estetycznych, ozdobnych śmietnikach kończąc. Dodatkowy bodziec stanowił fakt, iż ośrodek miał być przeznaczony bardziej na eksport niż na użytek wewnętrzny. Sława i chwała, nie mówiąc już o wielkich pieniądzach, groziła