Obwieścili już światu swe zwycięstwo, że Anglię zgnietli, że opór jej złamali, a tymczasem co dzień od nowa na ich spotkanie zrywały się z ziemi brytyjskie eskadry, nie zgniecione, nie złamane, śmiałe, odpierały ciosy, szarpały wroga i zadawały mu rany trzykrotnie liczniejsze, niż same ponosiły. Była to walka uporczywa i nadludzka z brutalną przemocą, a jednak co dzień nacierające fale rozbijały się o twardy granit brytyjski. Hitlerowcy nie przewidywali, że jest tak twardy.<br><br>W owym okresie, dnia 5 września, Dywizjon 303 odniósł chwalebne zwycięstwo. Na ogólną liczbę 39 niemieckich samolotów, strąconych tego dnia, zestrzelił osiem, sam ponosząc stratę tylko jednej maszyny