Typ tekstu: Książka
Autor: Leśmian Bolesław
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1920
mękach żebraczego postu
Kurczyło się, jak ochłap wyschłego moczaru,
Ręka ma w samowolnym obłędzie rozrostu
Wszerz i wzwyż potworniała od żądzy bezmiaru.
Wypaczona od skwarów i pusta, jak dzieża,
Miażdżąc stawów hamulce, rosła mi i rosła,
Czując radość zawczasu ciosanego wiosła,
Co już w samym zapłodku śni morskie bezbrzeża!

Ręko, nadmierna Ręko,
W pięść modlitewną się złóż!
Męko, nadmierna Męko,
Zmalej i skurcz się i znuż!

My, co mamy dłoń większą nad zamiar człowieka,
Pośpieszniej się od niego lub od niej oddalmy!
Jakże znikąd przyszliśmy i jakże z daleka,
Że dłoń nasza w świat rzuca nieludzki cień palmy!
Sen unika jej
mękach żebraczego postu<br>Kurczyło się, jak ochłap wyschłego moczaru,<br>Ręka ma w samowolnym obłędzie rozrostu<br>Wszerz i wzwyż potworniała od żądzy bezmiaru.<br>Wypaczona od skwarów i pusta, jak dzieża,<br>Miażdżąc stawów hamulce, rosła mi i rosła,<br>Czując radość zawczasu ciosanego wiosła,<br>Co już w samym zapłodku śni morskie bezbrzeża!<br><br> Ręko, nadmierna Ręko,<br> W pięść modlitewną się złóż!<br> Męko, nadmierna Męko,<br> Zmalej i skurcz się i znuż!<br><br>My, co mamy dłoń większą nad zamiar człowieka,<br>Pośpieszniej się od niego lub od niej oddalmy!<br>Jakże znikąd przyszliśmy i jakże z daleka,<br>Że dłoń nasza w świat rzuca nieludzki cień palmy!<br>Sen unika jej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego