to wspólnictwo, rozszerzyć je, uwznioślić, a może kiedyś będę mógł dzięki postawie zaangażowanego obserwatora osiągnąć sukces; tak się zresztą w przyszłości stało. Nie zapominając, że opowieść moja jest opowieścią ku pokrzepieniu serc, chciałbym się w tym miejscu zwrócić do ewentualnych słuchaczy, których rozpiera piękna niecierpliwość wczesnej młodości, by nie przywiązywali nadmiernej wagi do doraźnych korzyści, by się nie zniechęcali ich brakiem w eksperymentach, gdyż nie wiadomo, w którym momencie człowiek zespoli się z sukcesem. "Wchodź - powtórzyłem serdecznie - chyba że ci rogi przeszkadzają"; po wypowiedzeniu tych słów zauważyłem, że z głowy inżyniera wspięły się rogi, rozwidlały się coraz bardziej majestatycznie, błyskając bielą