wnikał!<br> Albowiem najważniejsze, że sama nasza istota staje się odrodzona!<br> Czyż nie przeczuwałem tego, z wielkim drżeniem serca, podobnym<br>agonii?<br> Czy z objęć śmierci nie powstajemy odrodzeni?<br> Ci sami, lecz nie ci sami?<br> Zwielokrotnieni, żywsi miarą serca, umysłu i duszy, na naszej<br>wiecznej drodze do zbawienia?<br> Przeczuwałem to więc owa nadzieja podtrzymywała mnie przez ten<br>sezon w domu obłąkanych.<br> Nadzieja odrodzenia.<br> Może nie ma idei bliższej sercu człowieczemu?<br> Może nie ma bardziej przejmującego pragnienia, zaszytego w nas, odkąd tu jesteśmy?<br> Tak liczne daliśmy tego dowody - w filozofii i sztuce, i mitach, i religii.<br> Tak bardzo pragniemy wstać z popiołów...<br> Godne człowieka