Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie
Nr: 28.01
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
była zaaprobować 3/5 posłów. - My szukamy kandydata możliwego do zaakceptowania przez jak najszersze spektrum polityczne - oznajmił Wierchowicz.
sarz


Chcieliśmy dobrze

Krystyna Łybacka, wiceprzewodnicząca SLD: PZPR grupowała ludzi, których darzyłam szacunkiem, bo działali dla dobra innych. Wspominam ją z sentymentem. Pod szyldem PZPR zlikwidowano analfabetyzm, dano ludziom mieszkania, pracę i nadzieję.
Prof. Tomasz Nałęcz, wiceprzewodniczący Unii Pracy: Dla mnie PZPR była wyrazem akceptacji dla ówczesnej rzeczywistości. Nie wstąpiłem do PZPR, by zostać Wallenrodem i doprowadzić do jej zniszczenia ani dlatego, że partia była najlepszą przepustką do kariery, bo na moim wydziale taki glejt nie był potrzebny.
Krzysztof Brzeziński, radny SLD w
była zaaprobować 3/5 posłów. - My szukamy kandydata możliwego do zaakceptowania przez jak najszersze spektrum polityczne - oznajmił Wierchowicz.&lt;/&gt;<br>&lt;au&gt;sarz&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news"&gt;<br>&lt;tit&gt;Chcieliśmy dobrze&lt;/&gt;<br><br>Krystyna Łybacka, wiceprzewodnicząca SLD: PZPR grupowała ludzi, których darzyłam szacunkiem, bo działali dla dobra innych. Wspominam ją z sentymentem. Pod szyldem PZPR zlikwidowano analfabetyzm, dano ludziom mieszkania, pracę i nadzieję. <br>Prof. Tomasz Nałęcz, wiceprzewodniczący Unii Pracy: Dla mnie PZPR była wyrazem akceptacji dla ówczesnej rzeczywistości. Nie wstąpiłem do PZPR, by zostać Wallenrodem i doprowadzić do jej zniszczenia ani dlatego, że partia była najlepszą przepustką do kariery, bo na moim wydziale taki glejt nie był potrzebny. <br>Krzysztof Brzeziński, radny SLD w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego