z nimi spokrewnione. Żądali oni podejmowania decyzji w sejmie większością głosów, dwuletniej kadencji sejmu zamiast sześciotygodniowych obrad co dwa lata, odsunięcia od udziału w sejmikach szlachty nie posiadającej ziemi i ulegającej wpływom magnatów. Uważali, że należy wprowadzić kolegialną, czyli zbiorową, władzę wykonawczą odpowiedzialną przed sejmem i że państwo powinno mieć nadzór nad sprawami wojska, oświaty, handlu i rolnictwa. Swe projekty spodziewali się przeprowadzić przy poparciu Rosji - w latach pięćdziesiątych kuzyn Czartoryskich, Stanisław Poniatowski, będąc posłem polskim w Petersburgu utrzymywał bliskie kontakty z następcą tronu, wielkim księciem Piotrem, i jego żoną, późniejszą carycą Katarzyną.<br><br>O konieczności przemian mówiono nie tylko w salonach