Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
oddziału zapukał w bramę szablą... - głos
mój począł lekko drżeć.

- He! - przerwał mi Stasiek, wybuchając śmiechem - że
też to dziadek nikomu z nas nie opowiedział, jakich to panów
widział w nocy, co, Adela?

Adela milczała, ale Stasiek śmiał się dalej.

- Przecie chyba musiał od nich dobrze zarobić za bramę!...


I nagle stała się rzecz straszna: zawtórował
mu ogólny wybuch śmiechu.

Uczułam, że krew uderza mi do głowy, a straszliwy gniew
przysłania oczy czerwoną mgłą.

- Milczeć! - ryknęłam, tupiąc nogami w nieprzytomnej,
dzikiej wściekłości. - Milczeć albo ja was nauczę!


Cofnęli się i zamilkli na chwilę ze zdumienia, a ja
krzyczałam dalej, czując, że
oddziału zapukał w bramę szablą... - głos <br>mój począł lekko drżeć. <br><br>- He! - przerwał mi Stasiek, wybuchając śmiechem - że <br>też to dziadek nikomu z nas nie opowiedział, jakich to panów <br>widział w nocy, co, Adela? <br><br>Adela milczała, ale Stasiek śmiał się dalej. <br><br>- Przecie chyba musiał od nich dobrze zarobić za bramę!... <br><br><br> I nagle stała się rzecz straszna: zawtórował <br>mu ogólny wybuch śmiechu.<br><br>Uczułam, że krew uderza mi do głowy, a straszliwy gniew <br>przysłania oczy czerwoną mgłą. <br><br>- Milczeć! - ryknęłam, tupiąc nogami w nieprzytomnej, <br>dzikiej wściekłości. - Milczeć albo ja was nauczę! <br><br><br>Cofnęli się i zamilkli na chwilę ze zdumienia, a ja <br>krzyczałam dalej, czując, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego