Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
zdaje się chwytać każde
jej spojrzenie, każdy przypadkowy uśmiech. Pewnego razu spróbowała
nawet wziąć za rękę Jasia. Adela jednak wyrwała
go jej gwałtownie i posadziła brutalnie obok siebie rozkrzyczane
dziecko.

- Masz swoją lalkę! - warknęła. - Nią
się baw, a nie moim bratem!

Krysia spojrzała na nią szeroko rozszerzonymi, przerażonymi
oczyma, które nagle napełniły się łzami.

- Za co ty mnie tak nie lubisz, Adelciu? - zapytała.


- A bo już tak! - odpowiedziała Adela, ale ni
stąd, ni zowąd zrobiło jej się strasznie przykro,
zupełnie jakby skrzywdziła małe dziecko.

I niespodzianie dla samej siebie dodała:

- Zresztą... skąd wiesz, że cię nie lubię?...


Cóż to za dziwna
zdaje się chwytać każde <br>jej spojrzenie, każdy przypadkowy uśmiech. Pewnego razu spróbowała <br>nawet wziąć za rękę Jasia. Adela jednak wyrwała <br>go jej gwałtownie i posadziła brutalnie obok siebie rozkrzyczane <br>dziecko. <br><br>- Masz swoją lalkę! - warknęła. - Nią <br>się baw, a nie moim bratem! <br><br>Krysia spojrzała na nią szeroko rozszerzonymi, przerażonymi <br>oczyma, które nagle napełniły się łzami. <br><br>- Za co ty mnie tak nie lubisz, Adelciu? - zapytała. <br><br><br>- A bo już tak! - odpowiedziała Adela, ale ni <br>stąd, ni zowąd zrobiło jej się strasznie przykro, <br>zupełnie jakby skrzywdziła małe dziecko. <br><br>I niespodzianie dla samej siebie dodała: <br><br>- Zresztą... skąd wiesz, że cię nie lubię?... <br><br><br>Cóż to za dziwna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego