Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
powieści, które powodują, że czyta się ją tak jak ów nieśmiały wikary w starym dowcipie jadł jajko (proboszcz do wikarego, którego zaprosił na śniadanie: "Niechże ksiądz nie je tego jajka, bo widzę, że jest nieświeże". - "Ach nie, niektóre jego części są wprost znakomite").
Historia "dziewczyny w motylach" zdaje mi się najjaskrawszym przykładem odstępstwa od istotnej problematyki powieści na rzecz mody. Poświęciłem tej sprawie tyle uwagi, ponieważ najłatwiej mi w związku z nią sformułować ogólne wrażenie z lektury tej powieści: jest ona miejscami fascynująca, a miejscami odstręcza płycizną. Od pierwszorzędnej literatury oczekuje się - mówiąc po staroświecku - harmonii między formą i treścią i
powieści, które powodują, że czyta się ją tak jak ów nieśmiały wikary w starym dowcipie jadł jajko (proboszcz do wikarego, którego zaprosił na śniadanie: "Niechże ksiądz nie je tego jajka, bo widzę, że jest nieświeże". - "Ach nie, niektóre jego części są wprost znakomite").<br> Historia "dziewczyny w motylach" zdaje mi się najjaskrawszym przykładem odstępstwa od istotnej problematyki powieści na rzecz mody. Poświęciłem tej sprawie tyle uwagi, ponieważ najłatwiej mi w związku z nią sformułować ogólne wrażenie z lektury tej powieści: jest ona miejscami fascynująca, a miejscami odstręcza płycizną. Od pierwszorzędnej literatury oczekuje się - mówiąc po staroświecku - harmonii między formą i treścią i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego