Typ tekstu: Książka
Autor: Zubiński Tadeusz
Tytuł: Odlot dzikich gęsi
Rok: 2001
jak już przy tym jesteśmy, pańska teczka też za elegancka, nie pasuje do skromnego biuralisty.
- Tak, oryginalna prezesówka, zanosiło się, że zostanę prezesem polskich literatów - dorzucił z sarkazmem Jassmont. - Sprzedam, póki można dostać przyzwoitą cenę, torba jakaś się znajdzie, może chlebak, co pan radzi?
Boczkowski wysapał: - No, teraz plecak jakby najlepszy, byle nie wojskowy, w grę wchodzi jeszcze torba od gazmaski, wie pan, trzeba się wtopić w tłum, zszarzeć, jak każdy, na boczku przeczekać, bez ekstrawagancji.
Francja padła, Anglia ledwo dyszy, skąd tu realna pomoc? Hitler ze Stalinem w zażyłości. Oczekiwać cudu jemu, agnostykowi, nawet nie wypada, więc trzeba przeczekać, bez krawata
jak już przy tym jesteśmy, pańska teczka też za elegancka, nie pasuje do skromnego biuralisty.<br>- Tak, oryginalna prezesówka, zanosiło się, że zostanę prezesem polskich literatów - dorzucił z sarkazmem Jassmont. - Sprzedam, póki można dostać przyzwoitą cenę, torba jakaś się znajdzie, może chlebak, co pan radzi?<br>Boczkowski wysapał: - No, teraz plecak jakby najlepszy, byle nie wojskowy, w grę wchodzi jeszcze torba od gazmaski, wie pan, trzeba się wtopić w tłum, zszarzeć, jak każdy, na boczku przeczekać, bez ekstrawagancji. <br>Francja padła, Anglia ledwo dyszy, skąd tu realna pomoc? Hitler ze Stalinem w zażyłości. Oczekiwać cudu jemu, agnostykowi, nawet nie wypada, więc trzeba przeczekać, bez krawata
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego