rozpatrują naczelnicy (principes), poważniejsze zaś - wszyscy, jednak w ten sposób, że również te, których rozstrzyganie należy do ludu, najpierw są omawiane w gronie naczelników. Zbierają się, jeżeli nie wydarzy się nic nagłego i niespodziewanego, w stałych terminach, albo o nowiu, albo o pełni księżyca. Uważają bowiem, ze jest to czas najpomyślniejszej wróżby dla rozpoczynania przedsięwzięć. Nie liczą też wedle dni, jak my, lecz według nocy. Tak ustanawiają terminy, tak się umawiają: noc według ich mniemania idzie przed dniem <gap>. [Gdy tłum już się zejdzie i można rozpocząć obrady] milczenie nakazują kapłani, którym przysługuje wtedy również prawo stosowania przymusu. Potem król lub naczelnicy