Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
ubrani, mieliśmy higieniczne jedzenie, świeże powietrze latem... Bo ty sto razy przerabiałaś swoje suknie i dużo zarabiałaś muzyką. Chociaż mogłaś poszukać sobie innego szczęścia w świecie, nie opuściłaś biednego i niezaradnego ojca i nas - dzieci. Przez to, że jesteś utalentowana i piękna, mogłem przyjaźnić się z synami dygnitarzy, tańczyć z najwytworniejszymi pannami! Tak, mamo, ja wiem. I teraz także rozumiem: przyjechałaś dla mego dobra... Ale pozwólże pomówić o tej sprawie serdecznie... Ja wszystko wytłumaczę!
Z najcieplejszych głębin szczerości wygłaszał pochwałę matki podług jej własnego dokładnego przepisu. Te słowa chwalebne unosiły się w atmosferze jego dzieciństwa i zostały przyswojone bez reszty. Przy
ubrani, mieliśmy higieniczne jedzenie, świeże powietrze &lt;page nr=59&gt; latem... Bo ty sto razy przerabiałaś swoje suknie i dużo zarabiałaś muzyką. Chociaż mogłaś poszukać sobie innego szczęścia w świecie, nie opuściłaś biednego i niezaradnego ojca i nas - dzieci. Przez to, że jesteś utalentowana i piękna, mogłem przyjaźnić się z synami dygnitarzy, tańczyć z najwytworniejszymi pannami! Tak, mamo, ja wiem. I teraz także rozumiem: przyjechałaś dla mego dobra... Ale pozwólże pomówić o tej sprawie serdecznie... Ja wszystko wytłumaczę! <br>Z najcieplejszych głębin szczerości wygłaszał pochwałę matki podług jej własnego dokładnego przepisu. Te słowa chwalebne unosiły się w atmosferze jego dzieciństwa i zostały przyswojone bez reszty. Przy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego