Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
dla Polski. Jeden z moich kolegów, wywieziony w głąb Rosji, był świadkiem, jak zastrzelono jego rodziców, sam uszedł śmierci, a znalazłszy się w kraju, zapisał się od razu do partii. Wykonywał polecenia władz, był czynny i użyteczny w nie zawsze czystych sprawach.
Prawdopodobnie pamięć o tym, co widział i przecierpiał, nakazywała mu posłuszeństwo, obawiał się też przykrych konsekwencji, gdyby podzielił się z innymi swym doświadczeniem.
Nowe pokolenia nawet nie mogą sobie wyobrazić tej atmosfery. Prawda zaczęła wyłaniać się dopiero później, gdy stosunki mniej więcej się unormowały, zwłaszcza po październiku 1956 roku.
Katyń. Jerzemu także nie chciało się wierzyć w niemiecką wersję
dla Polski. Jeden z moich kolegów, wywieziony w głąb Rosji, był świadkiem, jak zastrzelono jego rodziców, sam uszedł śmierci, a znalazłszy się w kraju, zapisał się od razu do partii. Wykonywał polecenia władz, był czynny i użyteczny w nie zawsze czystych sprawach.<br>Prawdopodobnie pamięć o tym, co widział i przecierpiał, nakazywała mu posłuszeństwo, obawiał się też przykrych konsekwencji, gdyby podzielił się z innymi swym doświadczeniem.<br>Nowe pokolenia nawet nie mogą sobie wyobrazić tej atmosfery. Prawda zaczęła wyłaniać się dopiero później, gdy stosunki mniej więcej się unormowały, zwłaszcza po październiku 1956 roku.<br>Katyń. Jerzemu także nie chciało się wierzyć w niemiecką wersję
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego