Typ tekstu: Książka
Autor: Kern Ludwik Jerzy
Tytuł: Ferdynand Wspaniały
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
ust.
- A teraz, panie, pssst! - powiedział. - Niech pan tylko słucha.
Portier ze zdumieniem skinął głową, po czym obaj w milczeniu zaczęli nadsłuchiwać.
Minęła minuta, dwie, trzy, i nic. Wkoło była absolutna cisza. Nie mącił jej najmniejszy nawet odgłos.
- Słyszy pan coś? - zapytał bas.
- Nic nie słyszę - odpowiedział portier.
- Zupełnie nic? - nalegał bas.
- Zupełnie nic - powtórzył portier.
- Wie pan, panie, że ja też nic nie słyszę - przyznał się bas.
- Widocznie zdawało się panu, że coś warczy.
- Przysięgam panu, że warczało! - zawołał bas.
- Kiedy widzi pan, że nie warczy.
- Teraz nie warczy, ale przedtem warczało.
Człowieczek był wyraźnie zbity z tropu.
- To ja
ust.<br>- A teraz, panie, pssst! - powiedział. - Niech pan tylko słucha.<br>Portier ze zdumieniem skinął głową, po czym obaj w milczeniu zaczęli nadsłuchiwać.<br>Minęła minuta, dwie, trzy, i nic. Wkoło była absolutna cisza. Nie mącił jej najmniejszy nawet odgłos.<br>- Słyszy pan coś? - zapytał bas.<br>- Nic nie słyszę - odpowiedział portier.<br>- Zupełnie nic? - nalegał bas.<br>- Zupełnie nic - powtórzył portier.<br>- Wie pan, panie, że ja też nic nie słyszę - przyznał się bas.<br>- Widocznie zdawało się panu, że coś warczy.<br>- Przysięgam panu, że warczało! - zawołał bas.<br>- Kiedy widzi pan, że nie warczy.<br>- Teraz nie warczy, ale przedtem warczało.<br>Człowieczek był wyraźnie zbity z tropu.<br>- To ja
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego