Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
tej nocy. Inni mogą zazdrościć. Oto ten jeden wyjmuje banknot, zwilża śliną i przylepia do czoła, tancerka już go spostrzegła, zbliża się kocim krokiem, kołysze biodrami, przysiada, bije od niej ciepło i zapachy, bo u nas są specjalne przepisy o dozowaniu natężenia perfum - inaczej zwilża się skronie, pachy, szczyty piersi, namaszcza kolana, wnętrze ud... Więc ona gnie się, nachyla jak gałąź ciężka od owoców nad adoratorem, owiewa zapachem ciała nagrzanego w tańcu, ociera się lekko jak ćma o lampę odbitą w zwierciadle, nie wolno jej sięgnąć po banknot palcami, tylko ustami, albowiem powinien on przywrzeć do piersi lśniącej od potu. Podjęcie
tej nocy. Inni mogą zazdrościć. Oto ten jeden wyjmuje banknot, zwilża śliną i przylepia do czoła, tancerka już go spostrzegła, zbliża się kocim krokiem, kołysze biodrami, przysiada, bije od niej ciepło i zapachy, bo u nas są specjalne przepisy o dozowaniu natężenia perfum - inaczej zwilża się skronie, pachy, szczyty piersi, namaszcza kolana, wnętrze ud... Więc ona gnie się, nachyla jak gałąź ciężka od owoców nad adoratorem, owiewa zapachem ciała nagrzanego w tańcu, ociera się lekko jak ćma o lampę odbitą w zwierciadle, nie wolno jej sięgnąć po banknot palcami, tylko ustami, albowiem powinien on przywrzeć do piersi lśniącej od potu. Podjęcie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego