rzeczy albo się dokonało, nawet nie wiadomo kiedy, takich wyborów i nagle się okazuje, że to już. Że opchnęłam matkę, nawet nie wiadomo kiedy ani za ile. Wszystkie takie sprawy zostały za mną, a ja muszę teraz iść dalej, brnąć, przeżyć, nie dać się zeżreć żadnym chrząszczom ani pająkom. A naokoło same chrząszcze, chitynowy, kurwa, świat, dla owadów, nie dla ludzi.<br>- Ty zostawiłaś synka, a nie matkę. <br>Tak... Ale wolę myśleć o matce. Bo matka... Matka wybaczy, uzna w końcu - może nie od razu - że musiałam tak zrobić. A dziecko, nie wiem, co robi dziecko. Ale musiałam, musiałam i tyle, bo