Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
Z połupanych pionowo dwóch nóg fotela dało się nawet wykonać zupełnie niezłą pochodnię. Drugie dwie nogi pozostawiono w całości.
Niejakie kłopoty nastręczała kwestia zmiany powierzchowności, którą to zmianę wszyscy zgodnie uznali za niezbędną. Z czarnych masek zrezygnowano z góry, słusznie mniemając, iż tego rodzaju szczegół dekoracyjny wzbudzić może pewną nieufność napadanej obsługi pociągu.
Sztuczne brody, wąsy i peruki wydawały się niezłe, nikt jednak nie wiedział, skąd je wypożyczyć. Po długich dyskusjach i rozważaniach zdecydowano się w końcu na garby.
- To jak to tak? Wszyscy będziemy garbaci? - powiedział niepewnie Karolek.
- A dlaczego nie? - odparł Janusz z zuchwałą determinacją.
- Zdziwią się...
- No to
Z połupanych pionowo dwóch nóg fotela dało się nawet wykonać zupełnie niezłą pochodnię. Drugie dwie nogi pozostawiono w całości.<br>Niejakie kłopoty nastręczała kwestia zmiany powierzchowności, którą to zmianę wszyscy zgodnie uznali za niezbędną. Z czarnych masek zrezygnowano z góry, słusznie mniemając, iż tego rodzaju szczegół dekoracyjny wzbudzić może pewną nieufność napadanej obsługi pociągu.<br>Sztuczne brody, wąsy i peruki wydawały się niezłe, nikt jednak nie wiedział, skąd je wypożyczyć. Po długich dyskusjach i rozważaniach zdecydowano się w końcu na garby.<br>- To jak to tak? Wszyscy będziemy garbaci? - powiedział niepewnie Karolek.<br>- A dlaczego nie? - odparł Janusz z zuchwałą determinacją.<br>- Zdziwią się...<br>- No to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego