tyle. Mnie to przeszkadza. Gdy istnieje jasność co do tego, że każdy chce wyjść ze swoimi sprawami, to wtedy panuje inny klimat.<br><br>Wskazuje Magdę i Zuzannę jako osoby, które istnieją w grupie poprzez zwroty do innych. Dodaje:<br><br>Mogłabyś, Magda wyjść, pokazać język i wtedy poszłoby na ciebie. A ty tylko napadasz na innych. Ja nie mam pretensji, coś się dzieje, ale widocznie nie jest tak, żeby można było się czuć bezpiecznie.<br><br>Magda odpowiada:<br><br>A ja uważam, że masz pretensje, ale wycofujesz się... Ja nie mówię, żeby mnie nie dotykać... dotykaj!<br><br>Anka ją podtrzymuje:<br><br>Nie wiem, skąd się bierze u ciebie ciągła