czym wnet odmienił wodza humor.<br>Widząc, że w łaski generała<br>wkradł się, Fuks dalej sprytnie działa<br>i z głupia frant pytanie stawia,<br>gdzie Tumor triumf swój odprawi.<br>Są miejsca dobre dwa, tak liczę:<br>Lenina Plac i Łąki Bycze.<br>Generał, połechtany mile,<br>wzbrania się skromnie, lecz po chwili,<br>gdy bezlitosny Fuks napiera,<br>poddaje się, Łąki wybiera.<br>Trudnością w wykonaniu planu<br>jest Łuku brak oraz rydwanu.<br><br>Lecz zanim Tumor triumf odbędzie<br>i tłumy jeńców w dzikim pędzie<br>podążać będą za rydwanem,<br>rozgorzał straszny spór. Do oczu<br>wnet Pódźwa z Fuksem sobie skoczą.<br>Rozżarty także jest Maczuga<br>i wrednym słowem wszystkich ruga.<br>W powietrzu