Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
z dalszych prześladowań. To zakończenie było w jego stylu: konspiracyjna poczta i tajne gazetki uratowały mnie przed gestapo. Ale teraz już wiedziałem, co mam robić.
Basia mieszkała w dużym bloku przy Słowackiego. Otworzyła drzwi i pozostaliśmy w przedpokoiku o rozmiarach windy, bo w pokoju leżała jej chora mama.
- Niepotrzebnie cię narażałam, Janek - szepnęła. - Nikt mnie nawet nie zaczepił.
- Nie mówmy o głupstwach, kochanie - odparłem. - Mam ważniejsze sprawy.
- O co chodzi?
- Dziś w nocy była u nas duża wsypa i musiałem wiać z mojego lokalu. Jestem na lodzie.
- Dzisiaj możesz przenocować u Joli - odparła. - A później znajdę ci coś lepszego.
- Ale niedaleko
z dalszych prześladowań. To zakończenie było w jego stylu: konspiracyjna poczta i tajne gazetki uratowały mnie przed gestapo. Ale teraz już wiedziałem, co mam robić.<br>Basia mieszkała w dużym bloku przy Słowackiego. Otworzyła drzwi i pozostaliśmy w przedpokoiku o rozmiarach windy, bo w pokoju leżała jej chora mama.<br>- Niepotrzebnie cię narażałam, Janek - szepnęła. - Nikt mnie nawet nie zaczepił.<br>- Nie mówmy o głupstwach, kochanie - odparłem. - Mam ważniejsze sprawy.<br>- O co chodzi?<br>- Dziś w nocy była u nas duża wsypa i musiałem wiać z mojego lokalu. Jestem na lodzie.<br>- Dzisiaj możesz przenocować u Joli - odparła. - A później znajdę ci coś lepszego.<br>- Ale niedaleko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego