Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
Paralos zaczął się pospiesznie i uniżenie żegnać. Powiedział, że idzie spać, bo jest zmęczony, a musi wypocząć przed jutrzejszym marszem. I prędko, jak człowiek doskonale wypoczęty, poszedł w stronę obozowiska Traków. Kalias pożegnał się również i zawrócił ku namiotowi Spartakusa. Idąc szybko, widział ciągle przed sobą siwą głowę Paralosa. I naraz zdumiał się. Paralos zamiast zawrócić na prawo, skręcił na lewo, w pole poza obręb obozu. Widniały tam wśród wzgórz stare, rozwalone przez burze i deszcze grobowce. Kalias zaciekawiony przyspieszył kroku. Znowu ujrzał siwą głowę starca wyłaniającą się na chwilę zza wysokiego białego głazu.
Paralos obejrzał się, Kalias zdążył przykucnąć za
Paralos zaczął się pospiesznie i uniżenie żegnać. Powiedział, że idzie spać, bo jest zmęczony, a musi wypocząć przed jutrzejszym marszem. I prędko, jak człowiek doskonale wypoczęty, poszedł w stronę obozowiska Traków. Kalias pożegnał się również i zawrócił ku namiotowi Spartakusa. Idąc szybko, widział ciągle przed sobą siwą głowę Paralosa. I naraz zdumiał się. Paralos zamiast zawrócić na prawo, skręcił na lewo, w pole poza obręb obozu. Widniały tam wśród wzgórz stare, rozwalone przez burze i deszcze grobowce. Kalias zaciekawiony przyspieszył kroku. Znowu ujrzał siwą głowę starca wyłaniającą się na chwilę zza wysokiego białego głazu.<br>Paralos obejrzał się, Kalias zdążył przykucnąć za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego