Typ tekstu: Książka
Autor: Kieniewicz Stefan
Tytuł: Historia Polski 1795-1918
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1968
tej klasy.
W Królestwie Polskim liczba robotników wzrosła z 78 do 120 tys. pomiędzy 1864 a 1880 r. Dwie trzecie tej ostatniej liczby stanowił już proletariat wielkoprzemysłowy. Dopływała do niego ludność z tych samych, co dawniej źródeł: z rzemiosła, ze wsi, zza kordonu. Wraz z upływem czasu coraz większy procent narybku robotniczego przypadał na przybyszów ze wsi. Mnożąca się szybko biedota, której kurczył się grunt pod nogami w następstwie działów rodzinnych, w fabryce właśnie szukała poprawy losu. Liczni wyrobnicy wiejscy wędrowali też z wiosną do miast, do przemysłu budowlanego, jesienią odpływali, by szukać pracy w cukrowniach. Przemysł łódzki ściągał nadal z
tej klasy.<br>W Królestwie Polskim liczba robotników wzrosła z 78 do 120 tys. pomiędzy 1864 a 1880 r. Dwie trzecie tej ostatniej liczby stanowił już proletariat wielkoprzemysłowy. Dopływała do niego ludność z tych samych, co dawniej źródeł: z rzemiosła, ze wsi, zza kordonu. Wraz z upływem czasu coraz większy procent narybku robotniczego przypadał na przybyszów ze wsi. Mnożąca się szybko biedota, której kurczył się grunt pod nogami w następstwie działów rodzinnych, w fabryce właśnie szukała poprawy losu. Liczni wyrobnicy wiejscy wędrowali też z wiosną do miast, do przemysłu budowlanego, jesienią odpływali, by szukać pracy w cukrowniach. Przemysł łódzki ściągał nadal z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego