króla, a gdy nie odniosło to żadnego skutku, straszył ich, że odrzucając teokratyczne rządy arcykapłana, odtrącają tym samym Jahwe.<br>Gdy w końcu musiał ustąpić przed ich żądaniami, nie miał bynajmniej zamiaru rezygnować z faktycznej władzy, lecz pokierował sprawą w ten sposób, aby przyszły król stał się w jego ręku bezwolnym narzędziem. Dlatego wybór jego padł na młodego chłopca, pochodzącego z najmniejszego plemienia izraelskiego, z rodziny pozbawionej wpływów. Samuel założył szkołę proroków i w tej szkole, jak wolno wnosić z tekstu biblijnego, urabiał swego kandydata wedle swojej woli, wpajając mu posłuszeństwo dla arcykapłana, wierność dla jahwizmu i prawa Mojżeszowego.<br>W rachubach swoich